7 godzin tygodniowo. Tyle życia tracisz na papierologię

7 godzin tygodniowo. Tyle życia tracisz na papierologię

Kochamy futbol. Dla tych emocji przy linii bocznej. Dla rozwoju dzieciaków. Dla rywalizacji.

Ale nikt. Absolutnie nikt nie został trenerem, żeby wypełniać tabelki w Excelu.

A rzeczywistość skrzeczy.

Raport z pola bitwy

Zerknąłem w raport Spond 2024. Włos się jeży na głowie. Średni trener w grassroots spędza ponad 7 godzin tygodniowo na samej administracji.

7 godzin. To prawie cały dzień roboczy. Zbieranie składek. Obecności. Odpisywanie rodzicom na WhatsAppie. Klepanie raportów, których nikt nie czyta.

W UK szacują, że 300 000 trenerów-wolontariuszy chce rzucić to w cholerę. Wypalenie. Nie dziwię się.

Wypalenie to nie tylko zmęczenie. To błędy.

Jest coś takiego jak "Wyczerpanie Ego" (Ego Depletion). Masz ograniczoną baterię mentalną. Jeśli w piątek wieczorem siedzisz 3 godziny nad tabelkami i użerasz się z rodzicami na grupie, to w sobotę rano na mecz przyjeżdżasz z pustym bakiem.

Zmęczony mózg to głupi mózg. Wolniej reagujesz. Gorzej zapamiętujesz. Podejmujesz gorsze decyzje taktyczne.

To błędne koło. Robisz papierologię -> Jesteś zmęczony na meczu -> Masz gorsze wyniki -> Stresujesz się bardziej -> Robisz więcej papierologii, żeby "naprawić błędy".

Jak odzyskać życie?

Nie jesteś sekretarką. Jesteś trenerem. Musisz ciąć. Automatyzować. Każda minuta wyrwana z "administracyjnego piekła" to minuta dla Twojej rodziny albo na regenerację.

Rozwiązanie jest prostsze niż myślisz. Głos. Zamiast pisać raport po meczu przez godzinę, podyktuj go w 5 minut wracając samochodem do domu. Niech AI to mieli na tekst. Niech AI wyciąga statystyki.

Technologia nie jest po to, żebyś miał więcej gadżetów. Jest po to, żebyś miał więcej czasu. Żebyś mógł wrócić do domu po meczu i być ojcem, a nie zombiakiem wpatrzonym w ekran laptopa.

Odzyskaj te 7 godzin. Twoja drużyna (i Twoja rodzina) Ci podziękuje.

Jarek